Menopauza nie zaczyna się w jajnikach. Zaczyna się w mózgu. Pierwsze objawy – problemy z pamięcią, nagłe emocje, lęk, drażliwość czy trudności ze snem – to efekt gwałtownych zmian neurobiologicznych, które pojawiają się nawet 8–10 lat przed ostatnią miesiączką. Dla wielu kobiet jest to zaskoczenie, bo w kulturze mówi się głównie o uderzeniach gorąca, a rzadko o tym, że mózg w perimenopauzie funkcjonuje inaczej. To nie „psychika”, nie „stres” i nie „przemęczenie”. To realne zmiany hormonalne wpływające na układ nerwowy.
Estrogeny działają w mózgu jak neuroprzekaźniki – wspierają pamięć, szybkość myślenia, koncentrację, stabilność emocji i odporność na stres. Kiedy ich poziom zaczyna falować, pojawiają się: kłopoty z koncentracją, trudności w przypominaniu sobie słów, większa emocjonalność i poczucie „niejasności umysłu”. Wahania te wpływają również na serotoninę, dopaminę, noradrenalinę i GABA – cztery kluczowe układy regulujące nastrój i procesy poznawcze. Dlatego kobieta może mieć poczucie, że „nie poznaje samej siebie”.
Nowoczesne badania neuroobrazowe z Harvardu i MIT wykazały, że w okresie okołomenopauzalnym dochodzi do przejściowego zmniejszenia objętości niektórych struktur mózgu, przede wszystkim hipokampa i kory przedczołowej - odpowiadają one za pamięć, koncentrację i planowanie. To naturalna reakcja na wahania hormonów, nie oznaka choroby neurodegeneracyjnej. Gdy poziom hormonów stabilizuje się po menopauzie, mózg reorganizuje się i funkcje te często wracają do normy.
Ciało migdałowate – centrum emocji i reakcji na zagrożenie – staje się bardziej reaktywne, gdy spada estrogen i progesteron. To właśnie dlatego wiele kobiet odczuwa nagłe fale lęku, drażliwości czy trudności w wyciszeniu się wieczorem. Jest to efekt biologiczny, wynikający z niestabilności osi stresu HPA oraz braku działania uspokajającego progesteronu.
Mgła mózgowa to jeden z najczęściej zgłaszanych objawów perimenopauzy. Obejmuje trudności z koncentracją, spowolnienie myślenia, „zaniki pamięci”, kłopot z doborem słów, poczucie odrealnienia lub „rozproszenia”. Jest to wynik zarówno wahań hormonalnych, jak i zaburzeń snu, stresu oraz zmian w metabolizmie glukozy w mózgu. Badania pokazują, że mózg w tym okresie działa mniej energooszczędnie – zużywa więcej energii na podstawowe procesy, co potęguje zmęczenie i problemy poznawcze.
W perimenopauzie spada poziom progesteronu, który działa jak naturalny środek uspokajający. Jednocześnie fluktuacje estrogenów wpływają na układ serotoninowy i dopaminergiczny, co prowadzi do:
❗nagłych zmian nastroju,
❗lęku i poczucia zagrożenia,
❗zwiększonej wrażliwości na stres,
❗trudności z regulacją emocji.
Często kobieta, która całe życie była „opanowana”, nagle reaguje szybciej, intensywniej, mocniej. To neurobiologia, nie cecha charakteru.
Zaburzenia snu są jednym z pierwszych sygnałów nadchodzących zmian hormonalnych. Podwzgórze, które odpowiada za rytm dobowy i temperaturę ciała, staje się bardziej niestabilne. Skoki temperatury, nocne poty i spadek melatoniny prowadzą do ciągłych wybudzeń. A niewyspany mózg nie potrafi regulować emocji ani utrzymać dobrej koncentracji.
Badania z udziałem kobiet wykazały, że w perimenopauzie zmienia się metabolizm glukozy w mózgu – jego podstawowego paliwa. To co kiedyś było naturalne wymaga więcej wysiłku, koncentracji co sprawia że kobiety zaczynają odbierać siebie jako słabsze, mniej zaradne a jednocześnie bardziej zmęczone mimo mniejszej aktywności.
Towarzyszące przewlekłe zmęczenie, problemy z motywacją, spadek jasności myślenia to nie jest lenistwo ani brak silnej woli – to neurobiologiczny koszt zmian hormonalnych.
Nie. Po menopauzie mózg wchodzi w fazę stabilizacji. Kiedy hormony przestają gwałtownie falować, system nerwowy reorganizuje się, a wiele funkcji poznawczych wraca do równowagi. Wiele kobiet po 50. mówi o większej jasności umysłu, oraz spokojniejszym reagowaniu. Odczuwają też większe poczuciu stabilizacji. To dowód na to, że menopauza jest procesem który nie jest trwałym pogorszeniem. Dlatego tak istotne jest wsparcie organizmu ale również świadomość tego co się z nami dzieję.
regularny sen i higiena snu,
umiarkowana aktywność fizyczna,
techniki regulacji układu nerwowego (oddech, mindfulness),
dieta stabilizująca poziom cukru,
ograniczenie alkoholu,
konsultacja z ginekologiem lub endokrynologiem,
psychoterapia wspierająca regulację stresu i emocji.
Menopauza to nie kryzys – to neurobiologiczna rewolucja. Zmiany w mózgu w tym okresie są realne, mierzalne i normalne. Zrozumienie tego, co dzieje się „w środku”, zmniejsza lęk i poczucie winy, a zwiększa poczucie sprawczości. Wiedza daje kobietom narzędzia, które pozwalają przejść ten etap z większą świadomością i spokojem.
Anna Doliwa
Psycholog, psychoterapeuta